Project Description

GASTROLOGIA

Jak wytrwać w zmianie diety?

Jak wytrwać w zmianie diety?

Nie raz spotykałam się z sytuacją, kiedy zmiana sposobu żywienia to rewolucja w całym dotychczasowym życiu. Dzieje się tak nie tylko przy problemach z chorobami autoimunologicznymi kiedy faktycznie proponuje bardziej roślinny model żywienia, a dana osoba jednak przez całe życie jadła sporo mięsa i innych produktów zwierzęcych. Praktycznie za każdym razem kiedy przychodzi do mnie pacjent na początku nie do końca przekonany jest czy sobie poradzi i potrzebuje sporo czasu do wdrożenia nowych, indywidualnych zaleceń.

Jak utrzymać motywację do diety roślinnej? Należy odpowiedzieć sobie na pytanie: Co jest dla mnie tak naprawdę ważne? Jaka moja potrzeba stoi za zmianą diety? W tym przypadku oczywiście: Moje zdrowie – chcę być zdrowy i karmić się produktami, dającymi energię, zdrowie i witalność.

  • Określamy czas stosowania:

    Określenie czasu stosowania diety przeciwzapalnej lub czystej wegańskiej nie jest łatwe. Tak jak podkreślam w całej książce dieta roślinna nie jest remedium na choroby stawów i nie gwarantuje sukcesu w 100 %. Zwykle jest jednak tak, że proszę pacjenta o stosowanie diety przez okres minimum trzech miesięcy. To najkrótszy czas, oczywiście w zależności od stopnia zaawansowania choroby i czasu jej trwania, po jakim zwykle osoba zauważa poprawę. Zwykle jest to jednak okres od sześciu do dwunastu miesięcy.

  • Wyeliminowanie produktów nietolerowanych: a takich produktów na samym początku w momencie przejścia z typowej diety na roślinną jest niestety sporo. Żołądek musi się przyzwyczaić do większej ilości błonnika pokarmowego. To naprawdę normalne i trzeba dać sobie troszkę czasu. W takim przypadku na samym początku surowe warzywa powinny stanowić dodatek do potraw np. do kanapek, a nie niech to nie będzie od razu dzielnie zjadana miska surówki. Z surowych warzyw i owoców można również przygotowywać koktajle, najlepiej te zielone. Rozdrobnienie wpłynie na rozbicie błonnika pokarmowego co zdecydowanie ułatwi pracę jelit. Pod względem trawienia wiele osób skarży się również na suche nasiona roślin strączkowych- soczewicę, ciecierzycę, groszek, fasolę, bób oraz groch. To również problem dość pospolity. Produkty te są ważnym elementem diety roślinnej ponieważ są głównym źródłem białka ale również żelaza. Dlatego też ich pominięcie nie wchodzi w grę. Należy znaleźć na nie sposób. Najlepiej zacząć od zielonego groszku i czerwonej soczewicy. Są najłatwiej strawne. Szczególnie soczewica, bardzo szybko się rozgotowuje. Bardzo wdzięcznym produktem również lekkostrawnym jest ser sojowy- tofu. Rośliny strączkowe na początku należy spożywać w małych porcjach przez cały dzień. Ważne jest również to aby rozpocząć przygodę ze strączkami od ich postaci przetartej czyli pasty do kanapek, kotletów, gęstych sosów np. do kaszy, albo jako dodatek w zupie krem. W trawieniu strączków pomocne również są zioła i przyprawy.

  • Ewentualnie zastosować wymienniki: Zamiast dużej ilości roślin strączkowej do diety np. w koktajlach, owsiance czy zupie można zastosować białko w proszku np. konopne, ryżowe. Dowolnie można wymieniać również napoje roślinne w zależności, który nam najbardziej zasmakuje (ryżowe, migdałowe, owsiane, kokosowe, jaglane, orzechowe, sojowe).

    Stosowanie wymienników to również zastępowanie produktów zwierzęcych, które wydają nam się niezbędne w tradycyjnej diecie zwłaszcza z technologicznego punktu widzenia. Do tych produktów zaliczamy przede wszystkim jajka, mleko, żelatynę i sery.

    Zdecydowanie najłatwiejszym sposobem ‘’sklejania’’ potraw są płatki owsiane, które zmiksowane na proszek chłoną wodę, pęcznieją i zagęszczają kotlety, pasztety, placki, ciasta, sosy. Ciężko jednak podać mi dokładne proporcje ponieważ tutaj już indywidualnie musimy ilość dodawanych płatków dostosować do konsystencji jaką chcemy uzyskać.

  • Określić odstępstwa: oczywiście żadnego procesu szczególnie dla naszego zdrowia psychicznego nie można traktować zero jedynkowo. Ustalenie jakichkolwiek odstępstw od ścisłej diety roślinnej jest bardzo indywidualne i zależne od etapu i stopnia zaawansowania choroby oraz leczenia. Odstępstwa najlepiej zostawić sobie na takie sytuacje jak imprezy, wyjścia, podróże czy podobne sytuacje gdzie nie do końca możemy podjąć decyzję co spożywamy. Myślę, że niezdrowym podejściem jest również bardzo szczegółowe analizowanie składu produktów pod względem zawartości produktów zwierzęcych. Dotyczy to takich produktów gdzie może być niewielki dodatek jajka, masła, mleka czy żelatyny.

  • Ustalenie założeń: osoba decydująca się na przejście na dietę roślinną w celu podreparowania swojego zdrowia musi bardzo dokładnie zapoznać się z zasadami bilansowania takiej diety. Polecam odbyć konsultację z dietetykiem specjalizującym się w dietach roślinnych żeby dopasować dietę na miarę już np. pod dane zapotrzebowanie energetyczne. Należy zadbać o codzienny dobór produktów, ich właściwe proporcje, aby oczywiście wyeliminować ryzyko niedoborów. A jeżeli takie już istnieją aby pozbyć się ich z pomocą odpowiednich produktów i suplementacji.

    Dieta roślinna to samo zdrowie przy odpowiednim zbilansowaniu, tak jak wszystkie inne modele żywienia.

  • Przygotować przepisy na dane posiłki i potrawy: sama teoria niestety nie zawsze jest do końca zrozumiała i łatwa do wprowadzenia w życie. Wiemy, że w diecie roślinnej trzeba dodawać algi, zadbać o odpowiednią ilość zielonych warzyw oraz źródła kwasów omega 3. Również pamiętanie o udziale wszystkich produktów o działaniu przeciwzapalnym każdego dnia musi wejść w krew, stać się ważnym nawykiem.

Rozejrzyj się po swojej kuchni. Ile masz miejsca na przygotowywanie jedzenia i jakimi sprzętami dysponujesz? Zrób plan swojej kuchni i wybierz przepisy, które pozwolą ci maksymalnie wykorzystać czas i przestrzeń. Na przykład: masz blat, na którym możesz kroić warzywa, blender do przygotowywania koktajli lub zup, kuchenkę do smażenia, piekarnik do pieczenia i wolnowar do ugotowania bulionu z warzyw.

Przejrzyj przepisy, które wybrałaś, żeby ustalić, jak najlepiej wykorzystać czas. Która potrawa będzie się najdłużej gotować? Która wymaga najwięcej przygotowań? Co możesz zrobić, kiedy jedno danie jest w piekarniku?

Poszukaj składników, które się powtarzają w kilku przepisach. Uwzględnij w tym świeże składniki, które możesz wcześniej pokroić do wykorzystania w koktajlach i sałatkach przygotowywanych w ciągu tygodnia. Oblicz, ile każdego z nich będzie ci potrzebne i zapisz tę ilość na kartce. Na przykład: jeśli w jednym przepisie masz 2 szklanki pokrojonej marchewki, a w drugim ½ szklanki, trzeba będzie pokroić 2½ szklanki marchewki. Chodzi o to, żeby być efektywną i nie musieć powtarzać danego kroku ze składnikiem, którym już się wcześniej zajmowałaś albo nawet zdążyłaś schować.

Przygotuj składniki: najpierw warzywa, a następnie produkty suche lub płynne.

Następnie zaczynasz gotować. Na ogół zaczynam od przepisów wymagających pieczenia, po to często najdłużej trwa (obok potraw przygotowywanych w wolnowarze). Jeśli różne rodzaje składników zmieszczą mi się na jednej blasze, to ułożę je razem – tak jest szybciej, a poza tym lubię, kiedy smaki się przenikają. Następnie nastawiam danie w wolnowarze. A potem zaczynam gotowanie na parze, w wodzie i duszenie innych potraw.

Kiedy wszystko się już piecze, dusi i gotuje, możesz przygotować sałatki w słoiku i koktajle na nadchodzący dzień, albo nawet kilka dni.

Często rodzina i znajomi mogą lekceważyć nasze objawy, uważać nas za hipochondryków albo odrzucać zmiany w stylu życia, które usiłujemy wprowadzić, żeby poczuć się lepiej. Zwykle jednak rozmowa o wpływie odpowiedniej diety na stan zdrowia oraz wyliczenie produktów jakich nie może spożywać osoba z chorobami stawów wystarczyła. Warto również poczęstować rodzinę roślinnymi potrawami a na pewno zmienią zdanie o tym sposobie żywienia.

Wyprawa do restauracji, kiedy jest się na diecie z wieloma ograniczeniami, może być onieśmielająca, zwłaszcza dla tych z nas, które nie lubią zwracać na siebie uwagi albo starają się unikać konfrontacji. Może ci się wydawać, że robisz komuś kłopot albo że przesadzasz.

Zasługujesz na troskę i uwagę, i na zaspokojenie swoich potrzeb. Jeśli na tym ma polegać bycie wymagającą, to nie ma w tym nic złego.

Oto garść porad, jak trzymać się swojego planu żywieniowego, jedząc na mieście i prowadząc życie towarzyskie.

  • Zanim wybierzesz się do restauracji, przejrzyj jej menu w internecie, żeby sprawdzić, czy są w nim dania roślinne i czy można dostosować potrawy do potrzeb osób nie jedzących mięso np. z sałatki usnąć kurczaka a dodać tofu.

  • Kucharze i kelnerzy w większości restauracji chcą ci pomóc i zależy im na tym, aby twój obiad czy kolacja były udane. Zazwyczaj zaczynam rozmowę z obsługą od czegoś w rodzaju: „Przepraszam, czy może mi pani/pan pomóc? Jestem na nowej diecie, na której nie mogę jeść X, Y i Z, i chciałabym się dowiedzieć, czy jest w menu coś, co odpowiadałoby moim potrzebom”. Większość kelnerów i kelnerek z chęcią zrobi wszystko, żeby pomóc znaleźć coś, co będzie ci odpowiadać, albo pójdzie porozmawiać z szefem kuchni.

  • Jeśli masz wątpliwości, weź własne jedzenie albo zjedz coś przed wyjściem z domu. A w restauracji napij się aromatycznej herbaty.

  • Również podróże nie są łatwe (dla osoby początkującej) jeżeli chodzi o jedzenie roślinne. Wszystko jednak zależy od planowania. Warto zabrać ze sobą kanapki, owoce, orzechy, warzywa z hummusem np. marchewka oraz w pojemniku na żywność dania jednogarnkowe typu kasza z warzywami i soczewicą. Wszystko zależy od Ciebie.

Autor tekstu: dr n. o zdrowiu Hanna Stolińska, dietetyk kliniczny